Tylko w USA rocznie rodzi się 400 tysięcy dzieci mam z depresją. Depresja poporodowa zaczyna się najczęściej w ciągu pierwszych 4 miesięcy po porodzie, ale potrafi wystąpić nawet w ciągu roku od rozwiązania. W tym czasie pojawia się przed rodzicami wiele wyzwań, związanych, chociażby ze snem lub obowiązkami przy dziecku. To ogromne obciążenia psychiczne, które mogą skutkować baby blues lub depresją. Jak poznać, że to już depresja poporodowa? Wystarczy test, a może potrzebna jest wizyta u psychiatry? Dowiedz się, jak ją leczyć, ale też jak jej zapobiec.
Najpierw jednak poznaj Joannę.
Joanna zgłosiła się do mnie jako mama trzymiesięcznego Tadeusza. Pierwsze dni po porodzie były trudne: pojawił się smutek, przedwczesne wybudzania, straciła apetyt. Nadszedł 10., potem 11. dzień, a objawy nie ustępowały.
Baby blues – czy poprzedza depresję
Baby blues to inaczej smutek poporodowy. Zjawisko bardzo powszechne, ponieważ dotyka nawet 80% kobiet. Czy pojawi się od razu po porodzie? Nie, objawy ujawnią się kilka dni po rozwiązaniu.
Jakie są objawy baby blues?
- jest to przede wszystkim smutek. Kobieta może płakać bez powodu;
- może być też przybita, bardziej nerwowa w stosunku do partnera, nowo narodzonego dziecka oraz pozostałych dzieci;
- mama walczy z bezsennością lub z brakiem apetytu;
- trudniej jest jej podejmować decyzje;
- targają nią wątpliwości, czy da sobie radę z opieką nad dzieckiem.
Jak długo mogą trwać? Objawy baby blues maksymalne natężenie osiągnie w 5. dobie, a ustąpią do 14 dni. Trzeba podkreślić, że miną bez żadnego leczenia.
Co jeśli nie miną w ciągu 2 tygodni? Trzeba zastanowić się, czy nie jest to depresja poporodowa. Kluczowy jest nie tylko czas trwania objawów, ale też ich intensywność.
Objawy nie tylko nie ustępowały, ale narastały. Dołączył się brak sił: najpierw na kontakty z przyjaciółmi, potem na wyjazd do supermarketu. Następnie niemożliwe było wyjście do osiedlowego sklepu. Joanna zauważyła wreszcie, że nie starcza jej energii na opiekę nad dzieckiem. Trudnością zaczęło być między innymi wstawanie do małego Tadeusza w nocy. Tymczasem mąż Joanny…
Depresja poporodowa – co powinno niepokoić
Jak wygląda młoda mama z depresją?
- jest wyraźnie przygnębiona. Ma opuszczone kąciki ust, smutne oczy, bez iskry (jak wcześniej). Widać, że brakuje jej radości z macierzyństwa i radości w ogóle;
- młodej mamie brakuje sił. Nie chodzi o wyjście na siłownię, ale o podstawowe czynności. Ogranicza wyjścia do sklepu, czy kontakty towarzyskie. Nie tylko spotkania (o to i tak trudno po porodzie), ale też o kontakt telefoniczny, czy SMS-owy;
- doświadcza problemów ze snem: nie może długo zasnąć, wybudza się przed wszystkimi, czy też śpi po 10-12 godzin na dobę);
- jest zlękniona;
- czuje się też mało atrakcyjna;
- kobieta boi się przyznać, że ma negatywne myśli i odczucia związane z dzieckiem, że ma poczucie małej wiedzy o opiece. Wspomina o uprzedmiotowieniu, zamknięciu w roli matki;
- niekiedy ma myśli samobójcze nawet prowadzące do czynów.
Tymczasem z relacji Pacjentki wynikało, że jej mąż coraz bardziej wycofywał się z relacji z nią i z dzieckiem. Uciekał w pracę, coraz częściej czuć było od niego zapach alkoholu, gdy wracał ze spotkań. Pokrzykiwał, narastały konflikty.
Depresja poporodowa u mężczyzn? Tak, istnieje!
Częściej pojawi się przy 1. dziecku, zwłaszcza gdy chora na depresję jest też partnerka. Depresja poporodowa u mężczyzn wynika z niedoboru androgenów (męskich hormonów) po porodzie i z trudności w podjęciu roli ojca. Kluczową rolę odgrywają tutaj: złe relacje z matką dziecka, problemy finansowe, nieplanowana ciąża. Depresja poporodowa u mężczyzn rozwija się w ciągu 3-6 miesięcy od porodu.
Chory mężczyzna rzadko będzie smutny, a raczej drażliwy, sfrustrowany. Ucieka w pracę lub w używki, traci zainteresowanie czymkolwiek innym.
Nie dziwi więc, że więź z dzieckiem będzie nikła. Charakterystyczne jest też to, że mężczyzna unika zabaw twarzą w twarz z maluszkiem.
Joanna za namową koleżanki wykonała znaleziony w internecie test: Edynburską Skalę Depresji Poporodowej. Wynik ją przeraził – 24 punkty na 30. Zaczęła rozważać różne rozwiązania.
Depresja poporodowa – kiedy udać się do lekarza
Wyróżnijmy dwa etapy.
Jak wstępnie rozpoznać u siebie depresję poporodową? Test doskonały nie istnieje. Możesz sięgnąć na przykład po kwestionariusz Edynburskiej Skali Depresji Poporodowej (wypełnienie go trwa około 5 minut), ale też po PHQ-9, czy skalę depresji Becka.
Jeśli któraś ze skal pokaże depresję, zgłoś się do psychiatry. Najlepiej zabierz ze sobą partnera albo inną bliską osobę. Wizyta przebiegnie sprawniej, a zalecenia lepiej zapamiętają 2 osoby.
Joanna postanowiła udać się po poradę do znanego sobie wcześniej psychiatry. Przeczuwała, że tak jak kilka lat wcześniej zapadła na depresję, tym razem poporodową. W trakcie rozmowy okazało się, że Tadeuszek jest nieplanowanym dzieckiem, pierwszym potomkiem pary. Pacjentce dokucza brak wsparcia ze strony partnera i rodziców. Nie spodziewała się, że będzie musiała zrezygnować z tak wielu ważnych dla siebie rzeczy: sportu, kursów zawodowych czy nawet oglądania seriali. Przytłoczył ją brak pracy oraz niedawna przeprowadzka.
Depresja poporodowa – skąd się bierze
Przyczyn depresji poporodowej może być kilka:
- hormony. W kilka godzin po porodzie poziom hormonów kobiecych (estrogenu i progesteronu) drastycznie spada. To może wyzwalać depresję;
- emocje związane z ciążą. Jeśli jest nieplanowana albo dziecko z powodu choroby musi pozostać w szpitalu, ryzyko depresji u mamy wzrasta;
- zmęczenie fizyczne po ciąży;
- historia walki z depresją zwiększa ryzyko depresji poporodowej aż 20 razy;
- brak wsparcia;
- stresujące wydarzenie takie jak: śmierć bliskiej osoby, przeprowadzka, choroba w rodzinie, utrata pracy czy trudności finansowe.
Joanna w trakcie rozmowy sprawiała wrażenie przygnębionej i przytłoczonej – zamiast uśmiechu miała “odwrócony banan” na twarzy, spięte mięśnie, siedziała przygarbiona. Ciągle wybuchała płaczem. Mówiła, że nie radzi sobie z podstawowymi rzeczami, nie dba o siebie. Trudno jest się jej skupić – na czynnościach, na rozmowie. Zapomina hasła i PIN-y. Zauważyła też, że często się waha przed podjęciem nawet błahej decyzji. Czuła się brzydka i nieporadna. Nie było wątpliwości – to depresja. Pani Joanna nie wyobrażała sobie, jak w napięty grafik opieki nad dzieckiem miałaby wcisnąć nawet godzinę psychoterapii. Wybór padł na leki.
Czy depresja poporodowa mija sama
Mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość – mija sama, ale tylko wtedy, gdy jest właściwie leczona. Nie chodzi tu tylko o leki.
Jeśli psychiatra rozpozna u Ciebie depresję łagodną, skieruje Cię do psychologa. Przebadane u kobiet z depresją poporodową są psychoterapia poznawczo-behawioralna (CBT) i interpersonalna, zarówno indywidualna, jak i grupowa. Czas trwania takiego leczenia to od kilku tygodni do wielu miesięcy.
Dla cięższych depresji zalecane są leki przeciwdepresyjne. I tu warto rozwiać kilka wątpliwości:
- nie traktuj leków jako zła (mniejszego, to mniejszego, ale jednak). Połóż na wadze z jednej strony leki, a z drugiej zdrowie Twoje oraz Twojego dziecka. Tak, nie przesłyszałaś się. Nieleczona depresja mamy wpływa negatywnie na maluszka;
- przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych nie wyklucza karmienia piersią. Oczywiście, istnieją antydepresanty, które nie nadają się dla mam chcących karmić. Jednak dostępne są też leki bezpieczne i skuteczne, np. sertralina, czy fluoksetyna. Temat karmienie piersią a leki przeciwdepresyjne wymaga oddzielnego omówienia;
- nie poczujesz się lepiej w ciągu kilku dni od rozpoczęcia kuracji. Objawy zaczną ustępować w przeciągu 2-4 tygodni.
Po miesiącu w trakcie wizyty kontrolnej Joanna powiedziała, że wychodzi na prostą. Poprawę zaczęła czuć mniej więcej po 3 tygodniach. Leki sprawiły, że jest pogodniejsza i ma dużo energii, “jakby 5 kilogramów zeszło z pleców”. Skończyły się lęki, “spiralowanie” złych myśli. Po rozmowie również partner podjął leczenie. Rodzice są teraz też spokojniejsi o zdrowie Tadeuszka.
Nieleczona depresja mamy a zdrowie maluszka
Istnieje szereg badań, które zwracają uwagę na ten aspekt:
- wyobraź sobie mamę w depresji – trudno jest się jej zaangażować w opiekę nad dzieckiem. Efektem są zaburzone więzi;
- dziecko mamy z nieleczoną depresją ma więcej problemów, na przykład z jedzeniem lub spaniem, czy z zachowaniem. Ma trudności z nauką, z kontrolą emocji oraz z przystosowaniem społecznym. Może podzielić los mamy i wcześnie zachorować na depresję;
- zaskakujący efekt depresji poporodowej to nadwaga maluszka już w 6. miesiącu życia. Niestety może się utrzymywać.
Pół roku później Joanna przyprowadziła na wizytę swoją koleżankę, Lidię. 36-letnia Lidia leczy się z przerwami z powodu depresji od 18. roku życia. Zdecydowała się z mężem na dziecko. Pyta, jak nie dopuścić do rozwoju depresji poporodowej.
Depresja poporodowa – jak zapobiegać
Czy można coś zrobić, aby zapobiec depresji poporodowej? Otóż tak:
- jeśli w przeszłości leczyłaś się z powodu depresji lub aktualnie przyjmujesz leki, już na pierwszej wizycie powiedz o tym swojemu ginekologowi;
- niekiedy w porozumieniu z psychiatrą tuż przed lub tuż po rozwiązaniu profilaktycznie zostanie Ci zaproponowany lek przeciwdepresyjny;
- możesz też rozważyć przed porodem udział w psychoterapii interpersonalnej. Na razie dostępne jest tylko jedno badanie, które potwierdza skuteczność tej metody;
- interesujące narzędzie zapobiegania i leczenia to szkolenie online o nazwie “MoodGYM”. Opiera się na metodach terapii poznawczo-behawioralnej (CBT), zawiera 5 modułów po 20-40 minut.
Depresja poporodowa dotyka nawet 19% młodych mam. Pamiętaj jednak, że szybko rozpoznana ma szansę być skutecznie wyleczona. Z kolei jeden epizod depresji poporodowej nie oznacza 100% ryzyka kolejnego. A nawet jeśli dojdzie do epizodu, możesz go skutecznie leczyć i nie musisz w tym celu wychodzić z domu.